Niezwykle bogaty program imprezy przygotowała Skoda Auto Lab dla pracowników KRD. Jazdy sprawnościowe na parkingu Skodą Octavią Scout, symulatory dachowania i zderzenia, wyścigi na symulatorach czy refleksjomierz, to tylko niektóre z nich. Na śmiałków czekało też niezwykle karkołomne zadanie "w małej skali" - każda grupa musiała pokonać uliczny tor za kierownicą zdalnie sterowanej Skody Fabii WRC w najnowszych malowaniach modelu R5. I ponownie sprawdziła się nasza teoria, że wolniej oznacza szybciej.
Wśród uczestników zabawy nie zabrakło też modelarzy i osób, trzymających w zaciszu garaży lekko zakurzone modele RC. Było widać opanowanie i dobrą taktykę pokonywania dość ciasnych tras toru. W wykręcaniu najlepszego czasu nie pomagała nawierzchnia - śliskie podłoże często wprowadzało Skodę w widowiskową jazdę bokiem do przodu. Bardzo dobrze na torze spisywały się panie, które po pierwszych niepowodzeniach szybko łapały rytm i czysto dojeżdżały do mety.
Najwięcej emocji wzbudzały pozakonkursowe wyścigi parami. Wtedy każdy sprawdzał graniczne możliwości naszych rajdówek - od wytrzymałości karoserii, po trwałość elementów napędówych, kół, czy zawieszenia. Na szczęście czesko-japońskie modele dzielnie zdały ten egzamin i bez większych uszerbków na zdrowiu, po blisko 8-godzinnej jeździe, o własnych siłach zjechały do Parku Maszyn.