Nie było nagród, dyplomi, mistrzowskich tytułów ani pucharów. Ale mimo to, i mali, i duzi, licznie ustawiali się przy dwóch torach dla profesjonalnych modeli zdalnie sterowanych, aby startować i kibicować swoim pociechom lub znajomym. Dla pracowników fabryki P&G przygotowaliśmy aż dwa tory i udostępniliśmy rajdowe modele Citroena DS3 WRC, Subaru Imprezy WRC oraz off-roadowe maszyny Traxxas.
W przerwach serwisowych zaprezentowaliśmy uczestnikom pikniku możliwości zdalnie sterowanych aut - prędkości rzędu 50-60km/h na wszystkich zrobiły piorunujące wrażenie. Nitkt nie spodziewał się, że takie małe "zabawki" napędzane silnikiem elektrycznym są w stanie rozwinąć prędkości niedozwolone w ruchu miejskim. Niektórzy zarazili się małym motorsportem i postanowili... odkurzyć swoje "zapomniane" autka i ponownie tchnąć w nie rajdowe życie. Inni już planują inwestycje w pasję w skali 1:10, i z komputerowych ekranów chcą przenieść wyścigowy świat do "reala". Życzymy miłej zabawy.